Rynek Starego Miasta z piękną, ogromną choinką.
Syrenka na Rynku.
Plac Zamkowy
Mój brat z chrześniakiem.
Owieczki w żywej szopce na Ul. Długiej.
Tak pięknych dekoracji chyba nigdy nie widziałam. Po prostu zapierające dech w piersiach. Pomimo sporych opadów śniegu (nie mogło na święta?!!), wyjazd ten zaliczam do udanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz