środa, 9 października 2013

Jeśli nie wiesz dokąd idziesz, to skąd wiesz jak tam dojść?

To bardzo swobodna parafraza z Alicji z Krainy Czarów. Idealnie obrazuje problem z motywacją. Motywacja... Klucz w każdym działaniu, siła, która daje napęd, chęć, wskazuje kierunek. Wydaje się - prosta sprawa. Ale nie do końca. W mojej pracy nauczyciela, a w ciągu ostatniego roku w moim doświadczeniu z odchudzaniem, obserwuję, że motywacja to najważniejszy czynnik w osiągnięciu sukcesu. I nie tylko sam fakt istnienia jakiejś motywacji, ale właściwa motywacja. I tu słowo "właściwa" jest istotne.
Wiadomo, że jak jesteś gruby, to chcesz schudnąć. Nie wierzę, jeśli ktoś mówi, że dobrze się czuje z chorobliwą otyłością bądź sporą nadwagą. To tylko zasłona dymna. Świat tępi grubych ludzi, niestety...
Zatem dlaczego chcę schudnąć? Co chcę osiągnąć? Jeśli odpowiem sobie na te pytania i zobrazuję sobie w głowie cel mojej podróży, to powinno być już OK. Nie zawsze tak jest, wiem juz teraz, ale świadomość, że coś konkretnego chcę osiągnąć to już duże COŚ.
Nigdy nie byłam szczupła, wręcz całe życie byłam chorobliwie otyła. Moje maksimum to 156 kg. Dlaczego chciałam schudnąć? Żeby w końcu inni dostrzegli, że oprócz mojej otyłości, definiują mnie inne cechy. Że jestem inteligentna, mam poczucie humoru, złośliwa itd. Bo nie same zalety posiadam, ale spektrum innych, lepszych i gorszych cech. Dla innych jednak zawsze byłam tą grubą Olą.
Chciałam osiągnąć rzeczy, które nie są możliwe w rozmiarze 56 czy 58. Chcę skoczyć ze spadochronu, chodzić po górach bez zadyszki, być kobietą i seksownie się ubierać. W sklepie mieć wybór a nie ograniczać się do bezkształtnych worów. Chcę iść na kurs tańca, nosić szpilki, przejechać rowerem Irlandię. Chcę mieć dziecko, chcę chodzić po dyskotekach, chcę pokonać swoje ograniczenia. Dieta i odchudzanie to część mojego życia, na którą mam realny wpływ, bo na wiele innych rzeczy nie mam. Chcę po prostu zmienić swoje życie.

Dlatego odpowiedz sobie na pytanie: co chcę osiągnąć? Skąd wiem, że TO już osiągnęłam? Co mi da schudnięcie? Im bardziej konkretna odpowiedź, tym lepiej. Powtarzaj sobie to codziennie. Dwa razy dziennie, sto razy dziennie. Nie jestem zwolennikiem list, ale może warto sobie taką listę zrobić? I nie pisz zdań w stylu: nie chcę, pisz o tym, czego chcesz, co jest dla Ciebie ważne.